planety@planetyodpornosci.pl

Spięcia przy świątecznym stole?

Święta to piękny czas, ale bywa też trudny – zwłaszcza jeśli chodzi o relacje. Dlaczego? Bo budowania relacji i reagowania na sytuacje trudne w nich (najczęściej) niestety nikt nas nie uczy. Podczas konsultacji, kursów, wykładów o tematyce związanej z budowaniem relacji bardzo często słyszymy to samo: „Szkoda, że tego nie uczy się w szkołach”.

Podczas kilku dni Świąt wielu z nas spotyka się z bliskimi, z którymi na co dzień nie utrzymujemy kontaktu i czasem naprawdę dawno się nie widzieliśmy. Zasiadamy przy wspólnym stole na wiele godzin, a różnice zdań, inne style życia i wartości potrafią doprowadzić do napięć. Tych wyrażanych na zewnątrz i tych przeżywanych wewnątrz. A ilość osób w jednym miejscu, czasu spędzanego przy stole w ciągłym kontakcie, zmęczenie przygotowaniami, a czasem także ilością spożytego jedzenia czy rodzajem trunków bywają powodem nieuniknionych tarć. Ale to nie wszystko…

Ogromną rolę w tej sytuacji pełnią również przekonania . Tak, tak, te odmieniane u nas przez wszystkie przypadki na Planetach Odporności przekonania, które – co wiedzą nasi klienci – fascynują nas od lat. No bo jeśli, wujek Heniek jadąc na rodzinny obiad do swojej mamy myśli, że…

„…jak spotka się ze swoją siostrą, ciocią Basią, to nie wytrzyma jeśli ona znowu zacznie się go czepiać. A potem pół drogi wspomina jak to rok temu mówiła, że mógłby się już ustatkować, a przecież on jest ustatkowany. Ma firmę, dobrze mu się żyje i żadna kobieta z obrączką na palcu nie jest mu do tego potrzebna! A w ogóle to mogłaby zwrócić uwagę na swój ogródek i dzieci, bo Tomek okropnie się buntuje przeciw jej zasadom a ona swoje i swoje.” …

Spotykając ją prawdopodobnie czuje lekkie napięcie i wcale nie cieszy się szczerze na jej widok. Może nawet nie daje żadnych znaków wprost, nic nie mówi, ale przecież całkiem łatwo jest nam zazwyczaj wyczuć nastawienie innych do nas. Wystarczy, że ktoś rozmawia znacznie chętniej z innymi, utrzymuje z nami mało kontaktu wzrokowego, nie uśmiecha się kiedy żartujemy albo wywraca oczami kiedy z impetem rozlejemy kompot na białym świątecznym obrusie, z wyższością upomina nas czy nasze dzieci i tak dalej.

Nic dziwnego, że w takiej sytuacji wujek Heniek był nieco obronnie nastawiony do cioci Basi, a ta wyczuwając jego sceptyczne podejście w końcu spytała „A co ty taki nie w sosie jesteś Heniek?” i się zaczęło. A w zasadzie zakończyło się błędne koło potwierdzających się przekonań. Swoim – choćby ledwo wyczuwalnym – podejściem Henryk mógł spowodować pytanie Barbary, a to już tylko potwierdziło jego przekonania i początkowe nastawienie (bo przecież wiedział, że będzie się go czepiała jak zwykle, prawda?). A co było dalej w domu mamy Heńka i Basi zostawmy na boku…

W ten świąteczny dzień rekomendujemy Twojej uwadze to, co dzieje się w Twoich relacjach. Niekoniecznie tylko tych przy uroczystym stole.

Pamiętaj, że frustracja i emocja (każda) nawiązuje do potrzeb, informuje o statusie zaspokojenia Twoich potrzeb czy wartości. Nieprzyjemne emocje jak złość czy smutek są sygnałami o frustracji jakiejś Twojej ważnej potrzeby. Może pytanie babci o to kiedy będziesz miała dzieci przy stole pełnym ludzi kwestionuje Twoją potrzebę prywatności. A uwaga Twojej siostry do jej męża, że już starczy tych pierogów i żeby zostawił je dla innych, bo zjadł chyba z osiem, odbiera mu prawo do autonomii i decydowania o sobie. I może Ci się wydać, że to banalne przykłady, ale czasem widzisz wybuch złości męża siostry po komentarzu o pierogach, a nie masz pojęcia ile razy wcześniej w innych sytuacjach – nie tylko w relacji z Twoją siostrą – poczuł, że nie może sam o sobie stanowić.

Jeśli zatem za Tobą jakieś emocjonujące sytuacje w relacjach nie rozpamiętuj ich (szczególnie na niekorzyść swoją czy drugiej osoby „Jak mogłam tak powiedzieć” albo „Co z niego za cham”). Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl jakiej Twojej potrzeby czy wartości dotyczyła ta sytuacja. A potem pomyśl jak sam_a możesz wpłynąć na jej zaspokojenie, bo kiedy Ci się to uda, to komentarz czy zachowanie cioci, wujka, siostry czy dziadka nie będą już tak emocjonujące.

Trzymamy kciuki za Twój spokój i radość przy świątecznym stole! 

A jeśli masz ochotę na więcej odporności i pracę nad trudnościami w relacjach zapraszamy Cię na Neptuna Planetę Pewności Siebie w relacjach.